Red velvet - sesja stylizowana w studio
Co jakiś czas moje studio fotograficzne przechodzi metamorfozę. Przygotowuje stylizacje wnętrza na potrzeby sesji zdjęciowej. Po pierwsze żeby rozbudzić swoją kreatywność i podziałać w nowy sposób. Stworzyć inną przestrzeń, by móc w niej tworzyć nowe, piękne kadry. Po drugie żeby nieustannie moje drogie klientki czymś zadziwiać. Mam grono stałych bywalczyń które wracają do mnie na kolejne sesje zdjęciowe kobiece i dla nich również chcę coś odmienić. Poza tym…stagnacja jest przereklamowana ;)
Tym razem koncept na sesję stylizowaną pojawił się znienacka. Wstałam rano, odpaliłam laptopa i moim oczom ukazała się ona. Piękna, olśniewająca, zjawiskowa. Jej powabne kształty, nogi. Wiedziałam, że muszę ją mieć. To była ta. Jedyna. Kanapa, w kolorze krwisto czerwonym, obita niesamowicie przyjemnym w dotyku materiałem. Nie mogłam się oprzeć jej urokowi. Mimo, że jest bardzo charakterystyczna i stała się mocnym punktem tej stylizacji, to nie można jej odmówić uroku. A po pierwszych sesjach testowych wiedziałam już na pewno, że to był świetny wybór.
Pokazuję Wam dzisiaj właśnie tę pierwszą sesję. Na zdjęciach moja ulubiona modelka @_na_szpilkach z którą poznałam się w lipcu ubiegłego roku. Wtedy razem stworzyłyśmy sesję kobiecą w lesie. Mimo, że to była jej pierwsza sesja zdjęciowa wypadła znakomicie. Więc kiedy stylizacja powstała nie miałam żadnych wątpliwości kogo powinnam zaprosić do współpracy do sesji kobiecej w studio.
Zobaczcie kilka kadrów w nowej studyjnej aranżacji.